2020-04-01

Krzysztof Dymkowski: Dzieci wciąż są w niebezpieczeństwie

0

Legendarny „Łowca pedofilów” w specjalnej rozmowie dla POLSATPLAY.PL. Krzysztof Dymkowski zdradza kulisy swojego programu. Co robić, aby chronić dzieci przed pedofilami? Jakie działania podjąć, jeśli podejrzewamy kogoś o to, że może seksualnie skrzywdzić nieletnich? Nowe odcinki w niedzielę o godz. 22:30 w Polsat PLAY.

Krzysztof Dymkowski nie ma litości dla pedofilów. W sieć słynnego tropiciela wpada coraz więcej osób o niegodnych zamiarach. Poza nieodłącznym towarzyszem psem Sarą partneruje mu profesjonalna asystentka-pozorantka. Razem przemierzają Polskę, skutecznie zapobiegając przestępczości seksualnej, której ofiarami są małoletni. Nowe tropy, nowe zasadzki i nowe zatrzymania można oglądać w kolejnej programu, która jest obecna na antenie Polsat PLAY oraz w IPLA.TV

- Czy epidemia koronawirusa wpłynęła za zmniejszenie zagrożenia pedofilią?
- Niebezpieczeństwo jest wciąż duże. Posłużę się przykładem. Pomimo panującej epidemii pojechaliśmy z Wrocławia do pewnego miasta, aby nakryć jednego z pedofilów. Wcześniej umawiał się z moją współpracownicą - Karoliną. Ci ludzie wciąż są aktywni, nie zważają na to, że jest zagrożenie wirusem. Mężczyzna, w którego ujęciu uczestniczyliśmy, deklarował przez telefon, że między innymi „nie chce mu się siedzieć w domu”... W związku z tym duża odpowiedzialność wciąż spoczywa na rodzicach, którzy powinni mieć świadomość, na jakie strony internetowe wchodzą ich nieletnie dzieci, gdzie klikają, do kogo i jakie maile piszą.

- Tropieniem i zatrzymaniami ludzi, którzy chcą skrzywdzić dzieci, zajmuje się pan od lat. Wydaje się, że świadomość niebezpieczeństwa, jakie niesie za sobą pedofilia, jest coraz większa w społeczeństwie. Czy obserwuje pan jakiś postęp? Nieletni mogą czuć się bardziej bezpieczni?
- Nie można dać się zwieść pozorom. Zagrożenie jest cały czas, a być może nawet większe! Pedofile stali się bardziej ostrożni, czasami mają też wręcz niewyobrażalny tupet. W jednym z odcinków programu „Łowca pedofilów” doprowadzamy do ujęcia mężczyzny, który później twierdzi, że nasze działania doprowadzają do „niszczenia życia normalnym ludziom”.

  

- Program „Łowca pedofilów” zyskał ogromną popularność, a działania, jakie pan podejmuje, stały się inspiracją także dla innych osób, które próbują walczyć z krzywdzeniem dzieci. Co można im poradzić?
- Absolutnie nie można posuwać się do prowokacji, sugerować pewnych czynności. Bezwzględnie należy przestrzegać prawa. Jeśli podejrzewamy danego osobnika o zachowania czy czyny pedofilskie, przede wszystkim trzeba powiadomić właściwą jednostkę policji. Można też wysłać e-maila na adres dokgp@policja.gov.pl do Dyżurnego Komendy Głównej Policji i szczegółowo opisać problem, podając oczywiście numer kontaktowy do siebie.

- Emitowany na antenie Polsat Play program sprawił, że stał się pan rozpoznawalną osobą, niewątpliwie także wśród osób, które tropicie. Jak udaje się pańskiej ekipie zachować skuteczność?
- Działamy w sposób nieszablonowy, a każdy przypadek rozpatrujemy indywidualnie i podejmujemy stosowne kroki.

- Czego możemy spodziewać się w najnowszej serii cyklu „Łowca pedofilów”, którą można oglądać w Polsat Play oraz w IPLI?
- Mogę zdradzić, że część odcinków według mnie będzie emocjonująca, natomiast chciałbym, żeby ocenili to widzowie po obejrzeniu programu.

Rozmawiał Michał Pogodowski

Łowca pedofilów w niedzielę o godz. 22:30 w Polsat PLAY.